Ponieważ ostatni spadek był relatywnie niewielki, a powrót po nim jest dość gwałtowny, to przychodzi na myśl jeszcze jedna koncepcja.
Nie są to z pewnością oznaczenia z gatunku tych oczywistych, ale na wykresie dziennym liniowym prezentują się całkiem dobrze.
Mowa tu o dwóch korektach (nieregularna ABC i pędząca abc) różnych stopni występujących po sobie. Wtedy też czerwona pozioma linia jest miejscem kluczowym, które nie może zostać przekroczone dla zachowania oznaczeń, a w przypadku pokonania stref oporów zaznaczonych w poprzedniej analizie - http://www.teoriafalelliotta.pl/2013/11/eurusd-teoria-fal-elliotta-h4-w1/, faktycznie fala wzrostowa miałaby szansę realizacji.
Natomiast po pokonaniu czerwonej linii i zmianie koncepcji wydaje się, że rynek miałby otwartą drogę przynajmniej do 1,3480 albo nawet do 1,3380.
Na wykresie tygodniowym nic się nie zmieniło i wciąż potencjalny zasięg to 1,40-1,41:
Niemniej jednak w dłuższym horyzoncie czasowym wciąż bazowym scenariuszem jest scenariusz wzrostowy, stąd też granie małych korekt w trendzie z wykresu tygodniowego może być nieco niebezpieczne…